Jakiś czas temu pisaliśmy o nowości kosmetycznej, jaką firma Color On wprowadziła na rynek. Odbijane cienie do powiek miały pomóc kobietom w stworzeniu błyskawicznego i estetycznego makijażu oka. Producent opisywał je jako łatwe i przyjemne w użyciu, praktyczne i trwałe.

Za zestaw pięciu takich kalkomanii trzeba było zapłacić – w zależności od wzorów – od 16 do 30$. Czy ten produkt jest wart tej ceny?

Niestety absolutnie nie. Cienie są wielkim rozczarowaniem, a ich nałożenie wcale nie jest tak szybkie.

W opakowaniu oprócz zestawu cieni znajdziemy też biały proszek, który utrwala kosmetyk i zapobiega jego zbieraniu się w załamaniach powieki. Cienie mają konsystencję kremową, więc bez tego proszku już po kilku mrugnięciach okiem cały produkt zbierze się w grudki. Jest też pędzelek, którym musimy wycieniować makijaż.

Zaczynamy od nałożenia kalki z cieniem na zamknięte oko. Po przyłożeniu jej do skóry należy przeciągnąć po niej palcem, aby motyw odbił się na skórze. Otrzymujemy makijaż gotowy w połowie – razem z cieniem odbiła się bowiem tekstura papieru. Trzeba kosmetyk starannie rozetrzeć pędzlem, bo oprócz papierowego odbicia pozostają jeszcze ostre granice pomiędzy kolorami. Następnie należy delikatnie zaaplikować cieniutką warstwę proszku utrwalającego.

Wszystko to razem zajmuje dokładnie tyle czasu, ile wykonanie całego makijażu oka samemu. Jeśli do tego dodać cenę produktu, łatwo dojść do wniosku, że nie opłaca się w to inwestować.

To jednak wciąż dobra pozycja dla osób, którym praca z cieniami do powiek nie idzie najlepiej. Gwarantuje idealnie symetryczny, ciekawy makijaż, ale nie oferuje zbyt wielu możliwości. Wzorów jest mało i nie wszystkie nadają się do używania na co dzień.

Sam pomysł jest świetny, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Może następna wersja będzie lepsza.